To w zasadzie sesja Karola (K Karolczyka) ale i ja wcisnąłem swój wścibski obiektyw. Dookoła omglała nas dyskretna obecność erosa. Dla równowagi pilnowałem stanu nagrzania halogenów (2 razy 1000W) abyśmy nie puścili z dymem piwnic Lochu Calelota
1999 Kraków
Uśmiech w kieliszku Niezapomniany 😀